Gospodarka > Wolny rynek

Tuż przed świętami pojawiła się w kwidzyńskich sklepach PSS „Społem” niebywała atrakcja, nie tyle dla miłośników wyskokowych trunków, ale przede wszystkim dla koneserów wszelkich produktów posiadających elementy związane z naszym miastem. Szata graficzna butelki (zawierająca wizerunek katedry i zamku) spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem mieszkańców, którzy pomimo wysokiej ceny za ½ litra czystej wódki – tłumnie ruszyli po jej zakup.

Pod postem fejsbukowym (na fanpage Pulsu Kwidzyna) informującym o tej akcji pojawiła się cała masa pozytywnych komentarzy. Kwidzyniacy oceniali i proponowali kolejne produkty zawierające w swej treści promocję naszego miasta. Jednak nie wszystkim spodobało się przedsięwzięcie kwidzyńskiego „Społem”, bo jeszcze przed Wigilią na biurko prezesa PSS „Społem" w Kwidzynie trafiło pismo podpisane przez burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka. Prezes Karol Sienkiewicz treść wystąpienia burmistrza traktuje jako całkowite nieporozumienie i zapowiedział ustosunkowanie się w późniejszym terminie.

Burmistrz w swoim piśmie powołuje się na ducha Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi i uznaje działania kwidzyńskich handlowców jako niestosowne oraz niewłaściwe. W ostatnich słowach znalazła się taka treść:

"W związku z powyższym apelujemy do Pana, by wycofać się z tak wątpliwej i niestosownej promocji naszego miasta. Zapewniamy Pana, że jest wiele możliwości promocji marki naszego miasta, a także marki Pana firmy, o czym z pewnością moglibyśmy porozmawiać, by wypracować być może jakieś wspólne działania w tym zakresie, by w świadomości mieszkańców i turystów nie pozostał obraz, że oto „Wódka Kwidzyńska" stała się najważniejszą „Pamiątką z Kwidzyna".

Więcej na ten temat w najbliższym numerze Pulsu Kwidzyna, a już dzisiaj zachęcamy do wyrażenia swojej opinii w tym temacie (najciekawsze spostrzeżenia zamieścimy w publikacji).